pierwszą lekcję położyłem koncertowo. bo przecież ile można nawijać o cechach gatunkowych legendy? druga była nudna, bo przecież nieodmienne części mowy do porywających zagadnień nie należą. i gdy już pod koniec lekcji siedziałem zrezygnowany i myślałem tylko o tym, żeby jak najszybciej uciec, zniknąć i jak gówniarz zapalić w tajemnicy przed całą szkołą gdzieś za górką, podszedł uczeń i powiedział, że "to było, proszę pana, bardzo ciekawe, dziękuję."
o kurewa, aż mnie przytkało. węszę spisek nauczycielki. pewnie mu kazała.
ach, no widzisz, jesteś nadzieją oświaty!
AntwortenLöschena jak Cię przytka, jak dostaniesz laurki na do widzenia i prośby o zostawienie numeru telefonu :))
tylko aaaa, ratunku, niemieckie komenatrze mnie troche przerastaja, ale tylko troche
AntwortenLöschenbuzibuzi